Najlepszy bezzapachowy wosk do wąsów Chors - Veles - 30g

Michał "Michu"

Rocznik 1984, pozytywny brodacz i nosiciel zakręconego wąsa w stylu „handlebar”. Troskliwy mąż i tata dwóch wspaniałych córeczek, kreatywny kreator pomysłów i nieperfekcyjny perfekcjonista, fan mocnych brzmień i wciągających seriali. Pasjonat czterech i dwóch kółek, miłośnik czworonogów i matki natury, sympatyk podróży dalekich i niedalekich, amator fotografii i opowieści z przesłaniem, smakosz gorącej kawy i zimnego kraftu. Od kilku lat aktywny członek klubów brodaczy, promotor brodatego lifestyle’u, koneser kosmetyków dla facetów oraz propagator badań profilaktycznych dla mężczyzn.

"Kiedy znany producent kosmetyków zaproponował nam – czyli mnie i Filipowi – współpracę przy stworzeniu nowego wosku do wąsów, potraktowaliśmy to jak prawdziwy zaszczyt. Ale też wyzwanie… bo nie chodziło o stworzenie kolejnego produktu do kolekcji. Chodziło o zrobienie czegoś, czego w Polsce jeszcze nie było – wosku, który połączy doświadczenie z intuicją, technikę z wygodą, a klasykę z nowoczesnym podejściem do stylizacji. Dostąpiliśmy przyjemności zostania ekspertami w tym procesie – konsultowaliśmy, testowaliśmy, wracaliśmy do stołu z nowymi pomysłami. I z tej współpracy, z wielu godzin rozmów i jeszcze większej liczby testów, powstał on. Stworzyliśmy wosk, który łączy dwa światy – tych, którzy od lat stylizują swoje wąsy z precyzją rzeźbiarza, i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z wąsaczem. Produkt, który miał być kompromisem? Wręcz przeciwnie – miał być ideałem. Zainspirowani klasycznymi amerykańskimi woskami, trudno dostępnymi w Polsce, postanowiliśmy opracować coś swojego. Coś, co nie tylko dorówna, ale przerośnie oryginały. I tak powstał CHORS – wosk do wąsów o stalowym chwycie, a jednocześnie niebywałej elastyczności. Taki, który utrzyma formę przez cały dzień, a przy tym pozwoli na poprawki w dowolnym momencie. CHORS daje się układać zarówno po rozgrzaniu w palcach, jak i przy pomocy suszarki. To wosk, który nie zasycha, nie kruszy się, nie tworzy skorupy. Zachowuje optymalną wilgotność, co przekłada się na odpowiednie „nawilżenie” włosa przez cały dzień. Jest też łatwy w zmyciu, a przy tym oparty na naturalnych składnikach, które pielęgnują i odżywiają wąsy. Przez wiele miesięcy testowaliśmy różne formuły, wymienialiśmy się doświadczeniami i dokładnie analizowaliśmy, czego oczekujemy od idealnego wosku. Mimo różnych stylów i podejść – co do jednego byliśmy zgodni: chcemy stworzyć produkt dla ludzi, dla wąsaczy bez kompromisów.
Świadomie zdecydowaliśmy się na formułę całkowicie bezzapachową, aby wosk nie kolidował z zapachem olejków do brody, balsamów, perfum czy innych produktów używanych na co dzień. Chcieliśmy stworzyć uniwersalny produkt, który nie będzie dominował zapachem, lecz idealnie współgrał z resztą pielęgnacji – niezależnie od gustu użytkownika. Dzięki temu CHORS nie narzuca się – pozwala Ci zachować kontrolę nad tym, jak chcesz pachnieć, a nie jak pachnie Twój wąs. Dziś z dumą prezentujemy finalną wersję – VELES CHORS. Naszym zdaniem to najlepszy wosk dostępny obecnie w Polsce, a być może jeden z najlepszych na świecie."

Filip "Popraw wONs"

Na co dzień grafik, webdesigner i webdev, pracuję w renomowanej Polskiej agencji digitalowej, prowadzę też własną działalność pomagając mniejszym lub startującym w biznesie markom pojawić się w sieci oraz ubrać je w rzucający się w oko branding. Hobby to moje drugie imię, ponieważ zainteresowań mam wiele, lecz w ostatnich latach, zaraz po lotnictwie, które było że mną zawsze, zacząłem interesować się męską pielęgnacją i modą męską, prowadzę bloga poprawwons.pl z recenzjami i artykułami dla mężczyzn a także instagrama, gdzie w kreatywny sposób z pomocą mojej żony - menadżerki na wyłączność - przedstawiam recenzowane produkty i zajawki do poradników. Co do wąsa - kilka pierwszych lat goliłem się tylko pod nosem a pomysł z jego zapuszczeniem wyszedł totalnie przypadkowo i dla żartów. Tak się zaprzyjaźniliśmy, że dzięki niemu zostałem zaproszony m.in na sesję zdjęciową do norweskiego artysty Sveina Kirkhorna, który przygotowuje materiał do albumu "Beard Project" ze zdjęciami wąsaczy i brodaczy z całego świata a następnie dostałem propozycję współtworzenia brandu dla samego albumu. W 2024 roku zostałem finalistą złotego wąsa a w 2025 roku sięgnąłem po mistrzostwo na międzynarodowych mistrzostwach BMC w Łodzi.

"Przez lata testowałem dziesiątki różnych wosków - zarówno dostępnych w Polsce, Europie, jak i sprowadzanych specjalnie ze Stanów Zjednoczonych, gdzie też dostaniemy najmocniejsze pozycje. Mam kilka swoich ulubionych pozycji, jednak w każdej z nich także czegoś brakuje. Wosk Veles, przy którego produkcji miałem zaszczyt współpracować, zarówno z doświadczonym mistrzem "gotowania" kosmetyków, jak i dobrym kolegą po wąsie Michem - gdzie wspólnie na dwóch różnych wąsach testowaliśmy, wprowadzaliśmy zmiany, aby osiągnąć uniwersalny, bardzo mocny, nie przesuszający, elastyczny, łatwy w stylizacji wosk do wąsów. Przy wosku CHORS współpracowałem nie tylko pod kątem samego produktu, ale także opracowałem Key Visual, projekty puszek i storytelling łącznie z nazwą tytułowego CHORS'a"